Wywiad z trenerem Tomaszem Franczakiem
- Mógłbyś powiedzieć kilka słów o siebie?
- 10 lat temu zaczełem pracować jako trener w klubie sportowym "Pogoń Szczecin". Zajmowałem sie tam młodzieża. Był to dobry okres. Moi podopieczni zdobywali medale, byli także członkami kadry narodowej. Od 2003r. rozpocząłem pracę z deskarzami w MKS "Pałac Młodzieży". Szkolę dzieci i młodzież. Windsurfing to ciężka praca, o czym można sie przekonać, kiedy zaczynają sie treningi. Niektórzy w zderzeniu z ciezkim wysilkiem fizycznym, systematyczna praca, plywaniem po kilka godz., po prostu rezygnuja. Jest w tym wszystkim taki moment, kiedy konczy sie przyjemnosc, a zaczyna harówka.
- Jakie osiągnięcia ma klub MKS "Pałac Młodzieży"?
- Mielismy medale na mistrzostwach Swiata do lat 13. Było to m.in. 1 miejsce w kategori młodzików w klasie mistral. Zajelismy takze 9 miejsce w kategori wiekowej do lat 16. Mamy dwóch członków w kadrze narodowej. Są to: Łukasz Szóstak i Jan Handke. Mamy duże aspiracje, ale zdażaja sie takze porazki.
- Podobno sma chodziłes po szkołach, namawiajac młodziez do wziecia udziału w treningach?
- Wiadomo, ze jak zaczyna sie nabór, to trzeba sie pokazac. Byli jednak tacy, którzy przychodzili sami, za namowa swoich rodziców, dawnych zeglarzy. Ci ludzie maja ciag do sportu i chca, zyby ich dzieci szły ta droga. Windsurfing jest w dzisiejszych czasach bardzo modny. Jest tu szybkosc, chec rywalizacji, a mlodzi chca rownac sie z najlepszymi. To moze pociagac i podobac sie. Pozniej zaczyna sie "ostra jazda" i niektorzy nie wytrzymuja tempa, czemu sie zreszta nie dziwie. To katorżnicza praca.
- Jak oceniłbys popularnosc windsurfingu w Polsce?
- Ten sport jest u nas bardzo popularny. Nasz kraj nalezy do czołowki sportowej w tej dziedzinie. Zdobywamy medale na mistrzostwach. Wszyscy wiedza ze windsurfing stoi w Polsce na wysokim poziomie. To cieszy, bo jak przyjerzdzamy na mistrzostwa to ludzie wiedza, ze jestesmy grozni i trzeba sie z nami liczyc. To bardzo przyjemne uczucie.
- Jak wyglada sprawa z osrodkami szkoleniowymi w naszym wojewodztwie?
- Nie ma tego za duzo. Jesli chodzi o szkolenie młodziezy to w wojewodztwie jestesmy jedyni na tak duza skale. W Mysliborzu w MKS Szkuner prubuje sie to uruchomic, zawodnicy sa wysylani na zawody ogólnopolskie. Licze, ze z czasem powstanie tu naprawde prezna sekcja windsurfingu. Dzieki wspolpracy i wspolnym zawodom poziom szkolenia tych dwoch osrodkow - tzn. naszego i mysliborskiego - bedzie sie podnosil. My staramy sie im pomagac i wchodzic na rynek. Moglibysmy byc silni jako wojewodztwo.
- Czy duzo trzeba wydac na sprzet windsurfingowy?
- Kupno RS:x jest bardzo drogie, bo caly zestaw kosztuje kolo 20 tys. zlotych. Sa jednak i inne, tansze deski. Zestaw Bic techno mozna dostac juz za 4 tys. zlotych. Jezeli zmontujesz sobie kadlub i kupisz jakis uzywany zagiel.
- dziekuje za pogawedke
h1>Wywiad z trenerem
27.12.2007